poniedziałek, 23 lutego 2015

That's what women like the most.


To co kobiety lubią najbardziej ! 

         Każda z nas lubi czuć się wyjątkowo, a co sprawi że będziemy wyglądać jeszcze lepiej ? No oczywiście dodatki ; kolczyki, naszyjniki, pierścionki, bransoletki, torebki i wizyta u kosmetyczki ;P 
Jak już wspomniałam w poprzednich postach, każdy z Nas ma swój styl, w którym czuję się dobrze, tak więc do każdego typu ubrań pasuje inny rodzaj biżuterii ;) 
        Ja nadal eksperymentuję jeśli chodzi o modę.. Czasem lubię założyć sukienkę/ spódniczkę i obcasy by wyglądać bardziej szykownie, a innym razem wolę dresy i luźny T-shirt by trochę wyluzować.
Mimo to rzadko kiedy odpuszczam sobie dodatki, bo przecież to one często dopełniają resztę stroju. 

Ostatnimi czasy postanowiłam też trochę zadbać o paznokcie. Na pierwszy ogień wybrałam niebieskie tipsy z białymi wzorkami, poza efektem nie pozostawiły więcej wspomnień gdyż bardzo szybko mi odpadły ...

Wszystkim Paniom, które wybierają się w najbliższym czasie do kosmetyczki polecam żelowe tipsy, gdyż trzymają się o wiele dłużej ( mam je już od 2 tyg. i nic sie z nimi nie dzieje ) oraz wyglądają bardzo efektownie.


Takie paznokcie pięknie komponują się z zegarkiem bądź bransoletkami.


Jak widać na powyższych bardziej gustuję w delikatnej biżuterii, aczkolwiek zawsze można to zmienić używając ciemnych kolorów paznokci i dodając skórzaną bransoletkę i kolczatkę do ubioru.


Jeśli chodzi o naszyjniki to mam podobny pogląd, gdyż uważam że skromność przeważa nad wszystkim. Do bluzek z dekoltem preferuje krótkie łańcuszki z niewielkimi zawieszkami...




.. natomiast do koszul nieco dłuższe, ponieważ wywołują lepszy efekt ;)



Na eleganckie okazje lubię także dodać jakiś pierścionek ( poniżej jeden z moich ulubionych ) ;)


Oczywiście wyjście na miasto nie obędzie się bez torebki, z której wyborem tez często mamy nie mały problem . Osobiście polecam torby średnich rozmiarów, gdyż są praktyczne i wygodne przy codziennym trybie życia.


Do mojej listy dodatków dołączył również biały kapelusik, aczkolwiek nie wiem kiedy będzie najbliższa okazja by go wykorzystać ;)



Chętnie poczytam o tym, jakich dodatków Wy najczęściej używacie!











piątek, 20 lutego 2015

Dependence.


Witajcie Kochani ! 

Najpierw chciałabym Was przeprosić za moja dość długą nieobecność, obiecuję że się poprawię bo przecież nie po to tworzyłam bloga by pisać tu od niechcenia ... Było to spowodowane wieloma czynnikami, którymi nie będę Was zanudzać ale głównym powodem była moja młodsza siostrzyczka... Zdałam sobie sprawę, że ostatnio nie poświęcałam jej dość czasu, dlatego też z początkiem ferii chciałam te zaległości nadrobić.. Mam nadzieję, że mi wybaczycie :)

       



Dzisiejszy post chciałabym poświęcić tematowi, który nurtuje mnie od dawna - NAŁÓG (
– zakorzeniona dysfunkcja sprawności woli przejawiająca się w chronicznym podejmowaniu szkodliwych dla organizmu decyzji, które są sprzeczne z przesłankami rozeznania intelektualnego.)
Ale myśląc tak czysto " łopatologicznie" to Co to w ogóle jest ? Skąd się bierze ? Czym przejawia ? I czy każdy w życiu musi to przeżyć ?


            Nałóg to uzależnienie; przywiązanie do rzeczy albo czynności bez której nie jesteśmy w stanie obejść się przez określony czas, biorąc pod uwagę palenie (gdyż jest to jeden z prostszych przykładów) może to być tydzień, dzień lub nawet godzina.
            Z pewnością jest to rzecz nabyta, uzależniamy się od czegoś sami, nikt nas do tego nie zmusza .Bo przecież nikt nie wkłada nam na siłę papierosa do buzi, sami bierzemy i zaciągamy się, niszcząc swoje płuca, nikt nie wlewa nam na siłę litra alkoholu, sami wypijamy, wykańczając z czasem swoją wątrobę.
           Skąd wiemy, że już popadliśmy w nałóg? Stąd, że (wracając do papierosów) nie możemy wytrzymać bez zapalenia papierosa chociażby przez jeden dzień, ciągnie nas do tego jak ćmę do światła, a nasza silna wola już dawno się poddała. A alkohol ? Całkowicie się uzależniając, często wydajemy ostatnie pieniądze, byleby zaspokoić pragnienie poczucia go w swoich ustach.Popadając w problemy również chcemy rozwiązać je lampką wina lub jointem nie zdając sobie sprawy, że każe uzależnienie zaczyna się od słów : " To tylko jeden ! "

         Nie wiem czy każdy, ale z pewnością większość z nas kiedykolwiek przechodziło nałóg, powyższe które wymieniłam to tylko najbardziej pospolite. A reszta ? 
  • Narkotyki
  • Kawa, napoje energetyczne
  • Czekolada i inne słodkości
  • Facebook i inne portale społecznościowe
  • Komputer i gry
  • Kosmetyki
  • Niezdrowa żywność
  • Zakupoholizm
  • Uzależnienie od drugiej osoby
      Ostatnie wymienione jest chyba najmniej groźne o ile ktoś nie popadnie w obsesję lub chorobę psychiczną na punkcie danej osoby . Niektórzy z nas nie zdają sobie nawet sprawy, że są uzależnieni od kilku rzeczy jednocześnie.
        Pytanie tylko : Czy da się coś z tym zrobić ?  Otóż moi drodzy każdy nałóg można zwalczyć ! Wystarczy tylko siła argumentów " ZA ", odrobina motywacji i dużo wsparcia najbliższych. Ja osobiście mogę pochwalić się pierwszymi poczynaniami i wskazówkami, z których może i wy skorzystacie ; )  
  1.  Gdy mam ochotę na coś słodkiego żuję gumę, lub gdy nie mam jej pod ręką piję wodę aż do skutku, póki ochota na coś słodkiego nie minie = kilka kg mniej ! :)
  2.  Kiedy widzę, że zbyt długo siedzę przed komputerem, zamykam go i wychodzę na spacer by pooddychać trochę świeżym powietrzem = nie czuje już takiego zmęczenia.
  3. Do osiągnięć mogę też zaliczyć rzucenie palenia przez mojego chłopaka, wystarczyła odrobina motywacji i wsparcie z mojej strony by porzucić kilkuletni nałóg ! = więcej lat życia ze mną :P
Walczę jeszcze z uzależnieniem od selfie, ale trochę to potrwa zanim się uwolnię :P



Najważniejsze to przyznać się przed samym sobą, że jesteśmy od czegoś uzależnieni!

czwartek, 12 lutego 2015

Crazy day !

Siemaneczko ! <3

             Dzisiaj chciałabym Was zaskoczyć miejscem, w którym byłam, chociaż możliwe, że Wy już tam byliście. Ja dowiedziałam się o nim  jakiś tydzień temu i dzisiaj miałam okazje tam pojechać... mianowicie "Karmelkowo" w Poznaniu . Szczerze mówiąc, gdy usłyszałam tą nazwę myślałam, że to jakiś żart, ale kiedy zobaczyłam je na własne oczy oniemiałam :P 
Wchodząc do "wytwórni słodyczy" ( że tak to ujmę ) poczułam się jak w czasach dzieciństwa, pełno półek wypełnionych kolorowymi lizakami i cukierkami i ten słodki zapach ... Coś cudownego ! 
           Pojechałam tam nie tylko by ujrzeć to miejsce na własne oczy, ale z powodu zbliżających się Walentynek, bo przecież najbardziej cieszy prezent prosto od serca, nawet jeśli jest on zrobiony własnymi rękami i w kształcie serduszka <3 Smak dzisiejszego dnia to limonka, dlatego też serduszko wyszło zielone. Możliwość zrobienia własnego lizaka to na prawdę coś oryginalnego tym bardziej, że nie jest to prosta sprawa bo wierzcie lub nie ciężko uformować serduszko na zastygającym lizaku ;P Jeśli nie macie nadal pomysłu na oryginalny i niedrogi prezent to polecam odwiedzić to miejsce ! ; )
          Wizytę w tak słodkim miejscu zaliczam do udanych, w szczególności że mogłam ten dzień spędzić z osoba bliską mojemu sercu i przede wszystkim charakterowi, który jest równie zwariowany jak mój ;) Szalone chwile to tylko z nami ! ^^

A Wy co planujecie kupić swoim Walentynkom ? Macie już jakieś plany jak spędzicie ten dzień ? ;*











sobota, 7 lutego 2015

"Panta rhei "

Hej Kochani !

Ostatni czas był dla mnie trudny, dlatego też tyle czasu się do Was nie odzywałam, ale spokojnie nadrobimy to ^^
Codzienny pośpiech szkoła, dom, nauka, trochę snu i tak w kółko, mnóstwo sprawdzianów, dająca o sobie znać choroba i tak to sie wszystko toczyło. Ale w końcu trzeba przystopować, pomyśleć o bliskich i zadbać o siebie . Nie wątpię, że każdy z Was ma takie chwile, gdy nie ma na nic czasu, a doba jest dla nas stanowczo za krótka ... nie można dać się ponieść wirowi obowiązków. Wszystko ma swój cel, coś się zaczyna,  tak samo jak wszystko kiedyś się skończy, czas płynie szybko a my nie jesteśmy w stanie go zatrzymać, powinniśmy więc korzystać z tego co daje nam życie, a mimo tego, że jest tak kruche daje bardzo wiele.
W codziennym biegu znajdźmy chwilę na "pauzę", usiądźmy i zastanówmy się czy ten cały pospiech ma sens ?
Rodzimy sie - uczymy - studiujemy - znajdujemy pracę - zakładamy rodzinę - pojawiają sie dzieci - z czasem wnuki - być może choroba - i tak kończy sie nasze życie.
A gdzie tu miejsce na radość z każdego dnia, spędzanie wyjątkowych chwil z bliskimi, odnoszenie sukcesów w tym co się tak na prawdę kocha ?
Czy ktokolwiek z nas wstając rano zastanawia sie nad nowym dniem ? Cieszy z wschodzącego Słońca? Zastanawia nad tym jak urozmaicić kolejny nowy dzień ?
Myślimy o tym by jak najszybciej wyjść z domu, by nie spóźnić się do pracy/ szkoły, odruchowo wykonujemy nawet najprostsze czynności, nie czerpiąc z nich przyjemności.
Ja  postanowiłam to zmienić, Oczywiście nie przestanę chodzić do szkoły, by czerpać radość z życia, bo to przecież w dzisiejszych czasach byłoby nierealne, biorąc pod uwagę kryteria pracy, ale uważam, że chwila relaksu i przemyśleń nad sensem własnego życia przyda się każdemu. Wystarczy zacząć zauważać detale, które wbrew pozorom nieistotne mają jakiś sens.
Mnie dzisiaj ogarnęły wspomnienia, jedne miłe, drugie trochę mniej, ale ważne by z nich wyciągnąć wnioski i postawić cel na przyszłość, by jak najlepiej zapamiętać każdy kolejny dzień.
A co pomaga zapamiętać te wyjątkowe chwile ? Oczywiście zdjęcia !
Na dziś trochę wspomnień związanych z moją przygodą w fotografowaniu ;)









A Wy co sądzicie ? Warto się zatrzymać ? ; )